łac. intelligentia:
1. inteligencja
2. wiedza
3. świadomość
Ostatnio wszyscy mówią o AI – sztucznej inteligencji, także w kontekście życia codziennego i edukacji. Październik sprzyja zastanowieniu, więc ja także zaczęłam myśleć więcej o AI. Czy warto z niej korzystać? Czy należy się jej obawiać? Co zmienia w otaczającym nas świecie? Cóż, każdy z nas powinien spróbować odpowiedzieć na te pytania. Zanim jednak to zrobimy, warto przypomnieć sobie znaczenie słowa inteligencja. Zgodnie z definicją znalezioną na jednej ze stron internetowych, słowo to pochodzi od łacińskiego intelligentia, a wśród opisywanych znaczeń pojawiają się określenia „sprawność umysłowa” oraz „umiejętność polegająca na rozumieniu danych sytuacji”. Czy zatem AI jest rzeczywiście inteligentna?
Chociaż pytań i wątpliwości związanych ze sztuczną inteligencją jest bardzo dużo, to wydaje się, że świat nie pozwoli nam od niej uciec. Ostatnio także coraz częściej AI pojawia się w szkołach. 4 października byłam w Technikum im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Poniatowej na uroczystym otwarciu pracowni sztucznej inteligencji. Jest to jedna z 6 szkół biorących udział w pilotażu wdrażanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z kilkoma firmami takimi, jak Intel czy Dell. Pani Minister Lubnauer mówiła pięknie o konieczności wprowadzania sztucznej inteligencji do edukacji, a później mogliśmy obejrzeć z bliska proponowane rozwiązania techniczne. Padły pytania o szkolenia dla nauczycieli biorących udział w pilotażu, które pomogłyby im zdobyć więcej umiejętności i wiedzy o działaniu AI. W przyszłości podobne pracownie miałyby trafiać do kolejnych szkół. Może zatem już dziś musimy zacząć myśleć o tym, jak byśmy z nich korzystali wraz z naszymi uczniami.
Otwarcie pracowni sztucznej inteligencji w Poniatowej
Zanim jednak AI zagości na dobre w naszych szkołach i domach musimy popracować nad naszą własną inteligencją. Czasem oglądając pewne zdarzenia czy słuchając rozmów i wypowiedzi, zaczynam bowiem mieć wrażenie, że zapominamy, jak się myśli. Francisco de Goya powiedział kiedyś: El sueño de la razón produce monstruos – gdy rozum śpi, budzą się demony. Na razie wyniki „niemyślenia” mogą być całkiem skromniutkie. Przykładem może być metka znaleziona przeze mnie w jednym ze sklepów. Czy to był zwykły błąd ludzki? Ktoś nie pomyślał lub zapomniał, jak się liczy? A może jest to zapowiedź nadchodzących podwyżek podatków? Albo to już zaczyna się rządzić AI, która dyskretnie wprowadza pojedyncze zmiany i czeka, czy ludzie się zorientują…
Zdjęcie metki przypiętej do kaszmirowego swetra
Nie lękajmy się sztucznej inteligencji, jest niegroźna,
dopóki nie pozwolimy usnąć naszej własnej…
Agnieszka Borowiecka
październik 2024